Jak wspierać samodzielność dziecka

JAK  WSPIERAĆ SAMODZIELNOŚĆ DZIECKA

         Im szybciej zaczniemy naukę samodzielności, tym lepiej. Zwłaszcza, gdy planujemy dla swojego dziecka przedszkolny debiut. Trzylatek powinien już umieć jeść widelcem, zapinać guziki, zdejmować spodenki czy nakładać skarpetki.

         Trzyletni maluch zazwyczaj jest gotowy, by samodzielnie wykonywać proste czynności: zapinać i rozpinać guziki, zdejmować i wkładać skarpetki, buty, rękawiczki, posługiwać się łyżką i widelcem. Dziecko, które wykonuje wiele czynności samo, jest pewniejsze siebie, bardziej niezależne, a co ważniejsze ma pozytywny obraz własnej osoby. Jak to osiągnąć?

1. Nie spiesz się, ucząc dziecko samodzielności

Największym wrogiem nauki samodzielności jest brak czasu. Łatwiej jest rodzicom ubrać i nakarmić dziecko, a potem pobiec do przedszkola, niż czekać cierpliwie, aż samo zje  i się ubierze. Niestety, gdy przeoczymy odpowiedni moment w rozwoju, pozbawimy dwu-, trzylatka inicjatywy w dążeniu do samodzielności – potem trudno będzie przezwyciężyć jego bierną postawę. Nie oczekujmy, że dziecko od razu, szybko i sprawnie zacznie się ubierać i samodzielnie jeść. By tak się stało, musi ono najpierw wykonać wiele prób, także nieudanych. Nie raz włoży spodenki tył naprzód lub krzywo zapnie guziki.

2. Nie wyręczajmy dziecka we wszystkim

Przyzwyczajanie dziecka do samodzielności utrudnia nadopiekuńczość rodziców, którzy chcą ustrzec malca przed najmniejszym trudem. Trzeba jednak cierpliwie, wielokrotnie pokazywać dziecku, jak się zapina guziki lub przeplata sznurowadła i codziennie sprzątać razem z nim jego pokoik. To długa nauka. Nie wystarczy powiedzieć: „Idź sprzątać zabawki”. Trzeba wziąć trzylatka za rękę i stwierdzić: „Teraz ty poukładasz zwierzęta na półce, a ja powkładam klocki do pudełek”. Przyda się przy tym odrobina humoru – sprzątanie nie powinno być nudne. No i oczywiście potrzebna jest konsekwencja. Jeśli powiemy: „Najpierw posprzątaj, a potem opowiem ci bajkę”, musimy dotrzymać słowa.

3. Daj dziecku prawo do decyzji

Już dwu-, trzylatek może sam decydować w dotyczących go drobnych sprawach, np. co chce zjeść na kolację czy jakiego koloru koszulkę włoży. Nie warto walczyć z dzieckiem w takich sytuacjach, a liczenie się z jego zdaniem daje mu poczucie, że ma ono wpływ na to, co się dzieje, że jest ważne. Zyskuje też poczucie, że jest samodzielne.

4. Ustalcie jedną strategię podczas nauki samodzielności

Nie może być tak, że np. tata postanawia uczyć dziecko samodzielności, a babcia chce wyręczać wnuka. Jeśli jeden z domowników pozwoli dziecku na samodzielność, a drugi będzie nadopiekuńczy, wywoła to u dziecka dezorientację i złość. Koniecznie ustalcie jeden wspólny front wychowawczy.